Komentarze: 0
jak było??
pieknie..wspaniale..bosko(troche przesadzajac:P)
rachunek sumienia:
GRZECHY; jezuuu szkoda słow
ZABAWY:butelka na rozbierane-calekiem klimatyczne, zwaszcza ze bylam w czolowdce:P
SZKODY;stloklam sloik
ODRZUCENIA; praciakowi babcia zabroniła...
dobra koniec smutów:
w sumie spałam od godziny 8-9 zaledwie, bo pewien koles(ktorego barzdo lubie)a mianowicie Paweł NIE DAL MI SPAC< zreszta nie tylko mi...co za niewyzyte stworzenie...ma tyle energii...jezu, wkurzył mnie nie mało ale jest świetny pominawszy godziny 6-8, potem na szczescie poszedl do domu:P pzdr:*
Z jagódka sikanie po krzakach wyszlo mi fenomenalnie:Pna szczescie nogawki szybko wyschły:P
Olga świr jeden pofarborbowala sie ze mna na rozowo:P stroiłysmy sie, ale dla kogo??
Mareczek- daj mi te noc ...
bartus- zdradzal mnie ile wlezie(ale podzwolilam:P)
a reszta byla swietna(jak zawsze!!)love YOU:****
ja chce reapley:P